Rośnie ryzyko cyberataków na małe i średnie firmy

Już ponad 5 mln osób w Polsce korzysta z bankowości mobilnej. Rosnąca popularność tego typu usług powoduje, że coraz częściej stają się one celem cyberprzestępców. Na ich celowniku znajdują się najczęściej transakcje małych i średnich firm – przede wszystkim ze względu na coraz wyższe przelewane kwoty oraz wciąż niewielką świadomość na temat cyberbezpieczeństwa. Według Deloitte w przeciętnym polskim banku istnieje aż ok. 60 różnych ścieżek autoryzacji transakcji, które przez cyberprzestępców traktowane są jak potencjalne furtki.

Z naszych szacunków wynika, że w 2016 roku na świecie sprzedanych zostanie ponad 1,5 mld smartfonów. Jednocześnie w Polsce mamy już ponad 5 mln użytkowników bankowości mobilnej. Stale wzrasta nie tylko liczba, lecz także średnia wartość dokonywanych transakcji. Przykładowo dla sektora małych i średnich firm jest to już średnio ponad 85 tys. zł miesięcznie, a dla klientów indywidualnych – 6 tys. zł – mówi agencji Newseria Biznes Marcin Ludwiszewski, dyrektor działu cyberbezpieczeństwa w Deloitte.

Z raportu TMT Predictions przygotowanego przez Deloitte wynika, że przeciętny polski bank oferuje osiem różnych kanałów dostępu do bankowości elektronicznej, a do każdego z nich nawet do 10 różnych metod autoryzacji. To m.in. karty kodów, SMS, podpis elektroniczny, kody PIN, pytania kontrolne czy odcisk palca. Oznacza to, że przeciętnie dostępne jest aż kilkadziesiąt różnych ścieżek, za pomocą których klienci mogą korzystać z usług bankowości.

Każda z nich stwarza nową możliwość dla cyberprzestępców. Wprawdzie rozwijane są coraz bardziej zaawansowane metody weryfikacji, jak biometria, jednak grupy przestępcze również pracują nad innowacjami i stają się coraz bardziej profesjonalne.

W ostatnim czasie przestępcy bardzo często koncentrują się na małych i średnich firmach ze względu właśnie na wartość transakcji, które wykonują te firmy, oraz często niespójne podejście do zasad bezpieczeństwa w całej organizacji – tłumaczy Ludwiszewski.

Głównym celem cyberprzestępców jest kradzież pieniędzy, ale nie tylko. Zależy im też na kradzieży tożsamości, która umożliwi im zaciągniecie kredytów przy użyciu danych ofiary czy pranie pieniędzy.

Przestępcy starają się wykorzystać luki w zabezpieczeniach, a skuteczność ich ataków zależy od danej firmy. Są oczywiście organizacje, które jeszcze nie kładą dużego nacisku na bezpieczeństwo informacji, natomiast coraz więcej przedsiębiorców zwraca uwagę na to, że inwestycja w bezpieczeństwo jest jednak inwestycją, która się zwraca – wyjaśnia Marcin Lisiecki, menadżer w dziale cyberbezpieczeństwa w Deloitte.

Najczęstsze błędy wynikają z braku wiedzy na temat istniejącego zagrożenia. Lisiecki zwraca uwagę, że często sami użytkownicy poprzez ściąganie plików z nieznanych źródeł czy otwarcie podejrzanych maili dokonują instalacji szkodliwego oprogramowania na swoich komputerach czy smartfonach, ułatwiając tym samym pracę hakerom. Eksperci radzą, aby przy korzystaniu z bankowości elektronicznej kierować się zasadą ograniczonego zaufania i zwracać szczególną uwagę na to, jakie aplikacje ściągamy na nasz komputer czy telefon.

Musimy pamiętać o tym, aby nie pozostawiać śladów na stronach internetowych czy portalach społecznościowych w kontekście swojego życia prywatnego. Nie wpisywać danych do formularzy czy nie udostępniać swoich danych osobom postronnym – mówi Ludwiszewski.

Małe i średnie przedsiębiorstwa powinny dodatkowo ujednolicić zasady bezpieczeństwa panujące w firmie. Często najsłabszym ogniwem w zabezpieczeniach w ramach firmy są pracownicy. Dlatego Ludwiszewski podkreśla, że bardzo ważne są szkolenia z zakresu cyberbezpieczeństwa, szczególnie wśród tych pracowników, którzy są szczególnie narażeni na ataki, np. księgowe. Inną kluczową kwestią jest zapewnienie odpowiednich środków technicznych do wykrywania i usuwania spamu, fałszywych maili oraz oprogramowania złośliwego.

W stu procentach nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć się nigdy i o tym zawsze informujemy. Natomiast jesteśmy w stanie minimalizować to ryzyko do takiego poziomu, który jest dla nas akceptowalny – podsumowuje Lisiecki.

Według danych Związku Banków Polskich w IV kwartale 2015 roku liczba aktywnych klientów bankowości elektronicznej w naszym kraju wynosiła przeszło 14,5 mln osób. W przypadku sektora małych i średnich przedsiębiorstw było to 1,3 mln podmiotów.

Poprzedni W tym roku 45 proc. podatników rozliczy się przez internet
Następny Małe i średnie firmy w najlepszej kondycji od lat. Konieczne jednak inwestycje w innowacje i eksport

Może to Ci się spodoba

Wiadomości 2 komentarze

Czym charakteryzuje się księga inwentarzowa?

Wielu właścicieli we własnym zakresie dba o dokumenty firmy i realizuje wszelkie sprawy formalne. W tej grupie są również księgi inwentarzowe, które ewidencjonują środki trwałe. Na jakich zasadach powinny być

Finanse 0 Komentarz

Czym jest dodatek zmianowy?

Zadaniem każdego kierownika jest wypłacanie pracownikom ustalonego wynagrodzenia oraz dodatków związanych z pełnieniem niestandardowych funkcji. W przypadku zrealizowania nietypowych zadań można oczekiwać na wyższą pensję. Wśród różnych dozwolonych premii warto

Finanse 0 Komentarz

Przelew nie tam gdzie trzeba? Bank nie ma obowiązku Ci pomóc

W dobie urządzeń mobilnych i nawału obowiązków, tysiące razy dziennie zdarza się, że ktoś wysyła przelew w pośpiechu, nie sprawdzając dokładnie czy dane odbiorcy zostały wpisane poprawnie. A szkoda, bo

Finanse 0 Komentarz

Wynagrodzenie akordowe – plusy i minusy

Metoda wynagradzania podwładnego uzależniona jest od rodzaju wykonywanej pracy, zajmowanego etatu oraz samego przedsiębiorstwa. Czasami najlepsza dla właściciela okazuje się praca na akord. Na czym polega ta forma wynagrodzenia? Czy

Wiadomości 0 Komentarz

Państwo nam zaufa?

Nowo powołana premier Ewa Kopacz w swoim expose zapowiedziała przyśpieszenie prac nad nową ordynacją podatkową. Pierwsze efekty już widać – Ministerstwo Gospodarki przedstawiło swoje rekomendacje. Nowe prawo ma być bardziej

Finanse 0 Komentarz

Już ponad jedna piąta transakcji wymiany walut odbywa się w internecie

Branża e-kantorów, której roczne obroty szacowane są na ok. 30 mld zł, wciąż się dynamicznie rozwija. Już ponad jedna piąta transakcji odbywa się w internecie, z czego dwie trzecie dotyczy pary euro/złoty.

0 Komentarzy

Brak komentarzy!

Możesz być pierwszy - dodaj komentarz!

Zostaw odpowiedź